Zaznacz stronę
ałun potasowy

ałun potasowy w sztyfcie

Czym jest ałun potasowy?

Ałun potasowy według producentów jest naturalnym kryształem. Sugeruje nam to, że jest to coś stworzonego przez samą naturę. Może i tak, ale jednak przy pomocy ludzkich rąk! 🙂

Nie zawiera parabenów, sls i sles, do tego, nadaje się do użycia przez wegan! Same dobre informacje!

Z czego się składa? Ałun potasowy to przede wszystkim potas, to akurat super, potasu raczej nam brakuje w diecie, no chyba, że jesz codziennie kilogram ziemniaków lub pijesz ponad litr soku pomidorowego. Zawiera również tlenki siarki, tu też nie będziemy narzekać, ale zawiera również glin, lub jak kto woli aluminium.

Aluminium w naturalnym krysztale?

Aluminium zostało okryte złą sławą za sprawą tego, że jest metalem ciężkim. Jest metalem nienaturalnym dla naszego organizmu, ponieważ wcześniej w historii naszej pięknej planety nie mieliśmy styczności z czystym aluminium, bo znajdowało się ono zamknięte w odpowiednich związkach chemicznych, pod ziemią. Aluminium jako pierwiastek w czystej formie raczej rzadko wydostawało się na światło dzienne. No chyba, że za sprawą kwaśnych deszczy. Nasze organizmy słabo radzą sobie z usuwaniem aluminium z organizmu, zwłaszcza jeżeli posiadamy stwierdzoną mutację MTHFR, jeżeli tak jest to możemy mieć problem z metylacją aluminium a co za tym idzie, nie wydostanie się ona razem z moczem, może się odłożyć w tkankach (np. mózgu).

Ałun bezpieczny czy nie? Są badania naukowe.

Na to pytanie ciężko odpowiedzieć jednoznacznie, ponieważ ałun potasowy ma tylu zwolenników co przeciwników. Część z nich uważa, że przez skórę wchłania się mało aluminium, druga część uważa, że właśnie ta część wchłonięta jest przyczyną na przykład raka piersi.

Jednak jest małe światełko w tunelu w postaci badań naukowych, które mogą rzucić trochę obiektywnego światła na całą sprawę. Badanie naukowe przeprowadzone zostało przez chińskich naukowców, jego tytuł to: „Wpływ siarczanu potasowo-glinowego (Ałunu) na uczenie się, pamięć i układ cholinergiczny u myszy.„*

Badanie zostało wykonane na myszach, którym podawano ałun potasowy. Wnioski były następujące, myszy, którym podawano ałun potasowy miały gorsze wyniki w uczeniu się i zapamiętywaniu po 30-60 dniach od rozpoczęcia badania w porównaniu z grupą kontrolną, przy dawce 1 g na kg. Przy dawkach 0,25 g na kg nie odnotowano żadnych zmian u mysz poza pojawieniem się aluminium w krwiobiegu. Na pytanie czy aluminium jest szkodliwe odpowiedź brzmi: tak, ale czy w tak niskich dawkach?

Przeliczmy to na dzienną dawkę aluminium.

Jeżeli przyjmiemy, że 60 g ałunu potasowego starcza na około rok stosowania, to by znaczyło, że dzienne zużycie to ok 0,16 g ałunu, z czego aluminium będzie tylko częścią tej masy. Do tego trzeba doliczyć, że 0,16 g trzeba podzielić na masę ciała, żeby wynik był porównywalny z badaniami. Czyli człowiek ważący 80 kg otrzyma dawkę 0,002 g (2000 mcg) ałunu dziennie, z czego dawka aluminium to ok 10,5% tej masy. To znaczy, że dzienna przybliżona dawka aluminium nakładana na pachę za pomocą ałunu to ok 210 mcg.

Trzeba pamiętać, że w badaniu mamy określenie „przyjmowany” ałun jako „intake”, czyli podanie do ustrojowe a nie na skórę, więc mamy tutaj wnioski dwuznaczne. Trzeba byłoby przebadać jak aluminium z ałunu zachowuje się po nałożeniu na skórę i jaka jego część jest wchłaniana.

Jednoznacznie ciężko określić czy stosowanie ałunu u ludzi jest bezpieczne czy nie, każdy powinien zrobić bilans zysków i strat ze stosowania. Nie ma wątpliwości co do tego, że aluminium naszemu ciału nie służy, pytanie czy nakładanie go pod pachę w postaci kryształu ałunu potasowego w takich dawkach jest niebezpieczne.

Podsumowując

Stosowałem ałun potasowy przez około miesiąc i muszę stwierdzić, że spełnia swoje zadanie bardzo dobrze, nawet zbyt dobrze jak na produkt „naturalny”. Bez wątpienia jest w nim aluminium, które pozostaje na skórze. Skąd to wiem? Próbowałem wielu środków naturalnych, dezodorantów 0% Alu, wody utlenionej i innych mazideł. Niestety jedynym środkiem, który zbliżył się skutecznością do sztyftów ze związkami aluminium jest ałun potasowy. Różnica jest taka, że w przeciwieństwie do sztyftów z aluminium, ałun potasowy faktycznie nie zatyka porów pod pachą, bo człowiek delikatnie się poci, jednak ten pot nie ma przykrego zapachu. Wniosek jest prosty. Jeżeli poszukujesz alternatywy dla sztyftów lub dezodorantów z aluminium, rozsądną decyzją jest ałun potasowy.

Jeżeli natomiast chcesz spróbować innego sposobu, w pełni naturalnego a co najważniejsze skuteczniejszego niż ałun, to sprawdź ten wpis – Jak zrobić naturalny antyperspirant!

Jeżeli masz jakieś doświadczenia lub badania na temat ałunu, o których nie wspomniałem to daj znać w komentarzu!

Źródła: *1 https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/10437134

 

Treści zawarte tutaj mogą wydawać się kontrowersyjne. Wiem, że czasami idę pod prąd, ale taki kierunek sprawił, że jakość mojego życia zaczęła rosnąć a z nią mój wewnętrzny spokój, spójność, szczęście, energia i zdrowie. Tobie też się to należy, to tylko kwestia wiedzy i wewnętrznej inteligencji, która pozwoli Ci po nią sięgnąć. – Lenimenti